Dzisiejszy widok za oknem zwalił mnie z nóg. Co? śnieg? już? tylko nie to.... Mój organizm zdecydowanie nie jest gotowy na srogą zimę, zwłaszcza,że jeszcze tak niedawno byłam na wakacjach i pamiętam dokładnie to ciepło, które witało mnie każdego dnia.
Tegoroczne wakacje spędziłam w mojej ukochanej Chorwacji, w miejscowości Pula, na półwyspie Istria. Pewny był tylko cel, reszta miała sama się ułożyć. I ułożyła się idealnie. Miejsce wprost wymarzone, domek z widokiem na morze, 5 metrów do plaży i ok. 3 km do ścisłego centrum Puli. Do tego własne rowery w bagażniku i niekończące się kilometry tras z niesamowitymi widokami.
Z własnym rowerem na wakacje pojechałam pierwszy raz. Pomysł okazał się być strzałem w dziesiątkę. Dzięki rowerom udało nam się zobaczyć dużo więcej rzeczy niż na piechotę. Ten wypoczynek zdecydowanie należał do tych aktywnych. Polecam wszystkim taką wyprawę no i polecam Pulę bo to przepiękne miejsce.
Zresztą przekonajcie się sami :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz